sobota, 7 kwietnia 2012

Socjalny układ immunologiczny - z życia mrówek

Ludzie zwalczają zakażenia na dwóch poziomach - organizmu i społeczności. Nie jest to specjalnie odkrywcze stwierdzenie, jednak rzadko zdajemy sobie z tego sprawę. Na poziomie organizmu działa układ immunologiczny - za pomocą specjalnych mechanizmów niszczy atakujące mikroorganizmy oraz zapobiega przyszłym zagrożeniom. Z kolei gdy mamy do czynienia z epidemią, konieczne jest wprowadzenie rozmaitych obostrzeń na poziomie społeczności rozumianej zarówno wąsko (np. rodzina, zakład pracy, szkoła) jak i szeroko (np. kraj, region, świat). Jednym z przykładów wąsko zakrojonej prewencji rozprzestrzeniania się zakażenia może być biegunka rotawirusowa, gdzie w ramach prewencji zakażenia odizolowuje się chore dzieci. W przypadku chorób mających duży potencjał zakażenia i ryzyko poważnych powikłań, konieczne jest wprowadzenie istotnych środków zapobiegawczych: od szczepionek do objęcia kwarantanną rejony, w których doszło do wybuchu epidemii. Wydaje się oczywistym, że aby stosować takie środki, konieczne są wysoko rozwinięte technologie oraz funkcje społeczne... Nic bardziej mylnego!

Źródło: wikimedia.org

W opublikowanym przed kilkoma dniami w czasopiśmie PLoS Biology artykule autorstwa zespołów z Austrii i Niemiec pokazano, w jaki sposób mrówki radzą sobie z infekcją grzybiczą na poziomie całej kolonii. Otóż zakażone mrówki bynajmniej nie były odseparowane od reszty - wręcz przeciwnie, inne mrówki zlizywały grzybnie i roznosiły je dalej. Grzyb użyty do eksperymentu to Metarhizium anisopliae - najpierw osiada on na pancerzu chitynowym, a następnie penetruje głębiej i prowadzi do śmierci zainfekowanego organizmu. Dzięki przejmowaniu części mikroorganizmów, śmiertelność w odniesieniu do całej populacji mrówek wynosiła ledwie dwa procent, co przy 60-80% zakażonych jest bardzo dobrym rezultatem.
Co ciekawe, mrówki które miały kontakt z zakażonymi organizmami, wytwarzały pewien rodzaj odporności. Nie można tego porównywać z działaniem pamięci immunologicznej u człowieka, ponieważ układ odpornościowy owadów jest znacznie mniej skomplikowany, ale zamysł jest podobny. Odporność polega na stałym podwyższeniu ekspresji genów, których produkty są zaangażowane w odpowiedź przeciw grzybom.
Z kolei termity radzą sobie w sposób bardzo zbliżony (w pewnym sensie oczywiście) do ludzi - zakażony owad dostaje czegoś na kształt napadu padaczkowego. W ten sposób ostrzega swoich towarzyszy o niebezpieczeństwie, dochodzi do izolacji zakażonego, co w konsekwencji powstrzymuje rozprzestrzenianie się infekcji.

Więcej można przeczytać na stronie Scientific American.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz