sobota, 12 listopada 2011

Paleontologia w końcu wspierana nową technologią

Niektórzy stwierdzą, że to przełom, inni się zdziwią, że dopiero teraz - paleontolodzy powoli przestaną zdawać się na szczęście i mozolne poszukiwania bazujące na doświadczeniu. Naukowcy z Zachodniego Uniwersytetu Michigan zaprogramowali komputerową sieć neuronalną, która na podstawie zdjęć z satelity i uprzednio wprowadzonych danych dotyczących znanych miejsc występowania skamielin są w stanie przewidzieć z prawie 80% dokładnością, gdzie można znaleźć kolejne.

Lalki i giganci

Zastanawiacie się czasami, jakie to byłoby uczucie, gdybyśmy byli bardzo, bardzo malutcy... albo ogromni, jak mityczni tytani? Otóż grupa badaczy z Instytutu Karolinska w Szwecji przeprowadziła eksperyment, w którym uczestnicy mieli wrażenie, że ich ciała są wielkości ciała lalki Barbie lub wielkości giganta.



czwartek, 10 listopada 2011

Poparzenie ciekłym azotem? Niekoniecznie!

Ciekły azot ma temperaturę prawie -200 stopni celsjusza. Wydaje się, że poparzenie się nim jest praktycznie nieuniknione... czy aby na pewno? Na poniższym filmie zaprezentowano, że wcale niekoniecznie - dzieje się tak dzięki zjawisku Leidenfrosta, znanym od 250 lat:


Jak to działa? Przy bardzo dużej różnicy temperatur między podłożem a cieczą. Spodnia warstwa cieczy nie przekazuje ciepła wyżej, tylko szybko wyparowuje tworząc poduszkę powietrzną dla reszty płynu na wierzchu. Hasło jest bardzo ładnie opracowane na Wikipedii polskiej i angielskiej:

Nie próbujcie tego w domu ;)

środa, 9 listopada 2011

Grejpfrut i leki - to możliwe!

Dotąd osoby, które przyjmowały pewne typy leków (np. leki nasercowe, bądź leki na nadciśnienie) musiały pogodzić się z tym, że w ich diecie nie ma miejsca na grejpfruty (i sok grejpfrutowy). Owoce te zawierają bowiem furanokumaryny - są to organiczne związki chemiczne, które niebezpiecznie zwiększają wchłanianie wymienionych medykamentów. Ale teraz znowu mogą sobie pozwolić na włączenie tych owoców do swojego pożywienia... dlaczego?



Najnowsza wersja słynnego Asimo...

...czyli jednego z najbardziej zaawansowanych robotów, stworzonego przez koncern Honda. Nie ma co komentować, trzeba koniecznie zobaczyć poniższe filmy, na których robot biega z prędkością 9km/h i odkręca termos, z którego nalewa herbatę do kubka:




wtorek, 8 listopada 2011

Idea Facebook'a w służbie dla medycyny

Są takie choroby, w których stan pacjenta może się zmieniać z dnia na dzień i należy szybko zmodyfikować leczenie. Jednak nie jest możliwe, żeby codziennie mieć dostęp do swojego lekarza, nawet w krajach z najlepszą opieką zdrowotną. Pediatrzy ze szpitala dziecięcego w Cincinnati we współpracy z informatykami z M.I.T. stworzyli portal na podobieństwo Facebook'a o nazwie C3N (Collaborative Chronic Care Network), którego użytkownikami są małoletni pacjenci z chorobą Crohna (jedną z chorób zapalnych jelit). Każdego dnia zgłaszają oni objawy i dolegliwości, a lekarz obserwując pogorszenie, zleca samodzielną modyfikację leczenia (np. zmianę dawki leku) przez internet. Dodatkowo każde takie indywidualne relacje "zbijane" są razem, by móc lepiej zrozumieć lekarzom związek pomiędzy objawami a leczeniem. Wstępne wyniki są świetne - udało się zwiększyć odsetek osób w remisji bez wprowadzania do terapii nowych leków z 55% do 78%.

Pasożyty mają bezpośredni wpływ na chemię mózgu

Naukowcy z Uniwersytetu w Leeds pod kierownictwem dra Glenna McConkey'a odkryli, że Toxoplasma gondii (pierwotniak, który u ludzi wywołuje toksoplazmozę lokując się w mózgu i tym samym odpowiadając za objawy neurologiczne) ma bezpośredni wpływ na poziom wydzielania dopaminy - ważnego neuroprzekaźnika, który nazywany jest "cząsteczką szczęścia". T. gondii występuje u wielu gatunków ssaków i ptaków (jednak jej ostatecznym żywicielem są kotowate), natomiast ludzie są jej "przypadkowymi" nosicielami - tak, tak, wystarczy źle umyć warzywa... i lepiej zapomnieć o trzymaniu papugi w domu, kiedy jest się w ciąży.


Źródło: www.sciencedaily.com

poniedziałek, 7 listopada 2011

Gry wideo nie takie złe

Od wielu lat toczy się interdyscyplinarna dyskusja odnośnie wpływu, pozytywnego lub negatywnego, gier wideo na rozmaite aspekty naszego życia - od zdolności manualnych, poprzez postrzeganie rzeczywistości, do inteligencji. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, czy gry komputerowe przynoszą korzyści np. chirurgom w aspekcie szybkości i dokładności wykonywanych operacji - według niektórych badań lekarze grający w gry komputerowe lepiej sobie radzili z czynnościami manualnymi, inne badania wskazywały na brak różnicy. Z kolei od dawna piloci w trakcie szkolenia wykorzystują zaawansowane symulatory, które przypominają niektóre gry. Wiele kontrowersji wzbudza też przemoc w grach komputerowych i jej wpływ na rozwój dzieci i nastolatków oraz na ewentualne zwiększenie przestępczości nieletnich.

Źródło: wikimedia.org

Jednym z nowszych głosów w dyskusji jest praca, która została stworzona przez hinduskich okulistów. Otóż okazuje się, że dzieci z zezem odnoszą istotny zysk z grania w "strzelanki". 60% nastolatków używających jedynie oka chorego i grających jedną godzinę dziennie, uzyskało istotną poprawę widzenia. Jest to o tyle istotne, że im później, tym trudniej uzyskać poprawę wzroku u osób z zezem - na ogół działania korekcyjne mają sens jedynie u dzieci poniżej 10 roku życia.
Dzięki takiemu programowi terapeutycznemu poprawiła się zarówno umiejętność czytania i uczenia się, jak i koordynacja potrzebna np. w grze w tenisa. Badanie zostało przedstawione na 115-tym spotkaniu American Academy of Ophtalmology. Więcej informacji:


niedziela, 6 listopada 2011

Jak znaleźć życie pozaziemskie?

Tylko się nie śmiejcie! Któż z Nas nie zastanawiał się, czy na pewno jesteśmy jedynymi istotami w Kosmosie? Metoda, która mogłaby być wykorzystana do zaspokojenia naszej ciekawości i do znalezienia życia pozaziemskiego, została opracowana przez dwóch naukowców - Avi Loeb'a z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics i Edwina Turner'a z Uniwersytetu Princeton. Uczelnie znane i poważane, więc może warto się przyjrzeć ich koncepcji...